Porady


Wiosna – pracowity czas w ogrodzie

Promienie słońca budzą teraz do życia florę naszych ogrodów. Pięknie kwitną nam już dywany krokusów, żonkile, hiacynty i pierwsze tulipany.

Cieplejsze dni to również sygnał dla nas, że należy rozpocząć szeroko zakrojone prace w ogrodzie.

Rozpocznijmy od uporządkownia ogrodu po zimie. Grabiami usuńmy resztki zaschniętych, ubiegłorocznych liści. Zadbajmy również o to, aby ziemia została przekopana na odpowiednią głębokość, nie zapominając usunąć przy tym wszystkich chwastów. Wokół drzew i krzewów warto lekko spulchnić wierzchnią warstwę gruntu.

Jeżeli jeszcze tego nie zrobiliśmy, a mrozy ustąpiły, usuwamy z roślin zimowe okrycia w postaci słomianych mat, agrowłókniny itp. Pamiętajmy jednak, że przymrozki mogą jeszcze wrócić, więc zdjęte okrycia warto mieć pod ręką. Warto pozostawić jeszcze jakiś czas kopczyki ziemi lub kory zabezpieczające nasady pędów.

Zaczęła się także dobra pora, aby sadzić krzewy i przesadzać zimnozielone rośliny. Należy się jednak jeszcze wstrzymać z wysadzaniem niektórych roślin do gruntu, gdyż zdarzające się nocne przymrozki mogą zniszczyć wrażliwe sadzonki.

Możemy wykonać już cięcia prześwietlające naszych drzew owocowych. Warto również przyciąć krzewy ozdobne. Pamiętajmy jednak, że krzewy kwitnące wiosną należy przycinać dopiero po ich przekwitnięciu.

Czas już przeprowdzić pierwsze zabiegi pilęgnujące naszego trawnika. Należy wygrabić filc, liście i suchą trawę. Co jakiś czas warto również przeprowadzić aerację (napowietrzanie) trawnika. Przy niewielkiej powierzchni wystarczy do tego zabiegu użyć wideł. Po prostu nakłuwamy gęsto darń zapewniając w ten sposób dostęp powietrza do gleby. Wałowanie to kolejna istotna czynność. Dociskając walcem kępy trawy, które przez zamarzanie i odmarzanie gleby zostały wypchnięte ponad powierzchnię gruntu, zapewniamy trawnikowi piękny wygląd. Teraz jest również doskonały czas na uzupełnienie ubytków trawy. Na spulchnioną ziemię wysiewamy nasiona, przykrywamy je cienką warstwą ziemi oraz wałujemy. Pamiętajmy, aby regularnie podlewać swój trawnik.

Nawożenie to czynność, która zapewnia naszym roślinom niezbędne do wzrostu składniki, takie jak choćby azot. Pamiętajmy, że różne rośliny wymagają różnych grup nawozów. Szczegółowe informacje znjdziemy zawsze w instrukcji producenta preparatu.

W natłoku prac nie zpomnijmy jednak o tym, aby znaleźć czas na odpoczynek. Usiądźmy czasami i wpatrując się na rozkwitającą przyrodę cieszmy się najpiękniejszą z pór roku.



Ochrona ogrodu przed zimą

Wiele krzewów i bylin w naszym ogrodzie wymaga ochrony przed mrozem. Szczególnie wrażliwe są te pochodzące z ciepłych regionów oraz wszystkie młode egzemplarze. Zabezpieczamy je okrywając gałęziami, matami lub włókniną. Pnącza przywiązujemy do podpór, aby silny wiatr nie połamał im gałęzi. Różom piennym zabezpieczamy zwłaszcza najbardziej wrażliwe miejsca szczepienia a koronę okręcamy im najlepiej workiem jutowym.

Wokół korzeni usypujemy kopczyk z ziemi, liści lub kompostu.

Wrzosy i lawendę okrywamy iglastymi gałązkami. Pnie młodych drzewek owocowych najlepiej owinąć słomą lub agrowłókniną. Słomiany chochoł jest także świetną ochroną dla wszystkich roślin szczepionych na pniu.
Pamiętajmy, aby nie stosować do okrywania roślin folii i czarnej włókniny.


Zimowe ubranka roślin

Nadciąga zima, więc chrońmy nasze rośliny, a szczególnie ich korzenie.

Osłaniamy bryłę korzeniową wszystkim posadzonym w tym roku drzewkom i krzewom. Hibiskusy, zawilce japońskie, budleje i powojniki kopczykujemy 20-30 cm warstwą ziemi. Okrywamy również hortensje ogrodowe, te większe najpierw okręcamy sznurkiem. Do okrywania roślin używamy tylko materiałów przepuszczających powietrze.

Wszystkie róże obsypujemy ziemią, kopczykując je na wysokość 20-30 cm.Okopując krzewy należy uważać, aby nie odsłonić bryły korzeniowej, bo jest ona najbardziej wrażliwa na przemarznięcie.

Różom piennym należy również zabezpieczyć koronę poprzez okręcenie i obwiązanie je workiem jutowym lub kilkakrotnie zimową agrowłókniną / musi być ta biała, która jest grubsza.

Wrzosy oraz pozostałe krzewinki można i powinno się osłonić przed zimnem iglastymi gałązkami nazywanymi inaczej tzw. stroiszem.


Gwiazda Betlejemska jest niewątpliwie gwiazdą świąt Bożego Narodzenia. Stojąc na stole pomaga nam stworzyć świąteczny nastrój. Jest piękna lecz też kapryśna, trzeba zapewnić jej odpowiednie otoczenie, dlatego warto wiedzieć skąd pochodzi i jakie były jej naturalne warunki.

Poinsecja zwana też wilczomieczem pięknym pochodzi z Meksyku i rośnie w lasach liściastych. Ma ogromne możliwości, potrafi wyrosnąć jako krzew do wysokości 3 metrów! Oczywiście do handlu trafiają już zmodyfikowane egzemplarze i są one zdecydowanie mniejsze.

Kupując gwiazdę betlejemską pamiętajmy, że nie znosi ona zimnego powietrza i bardzo szybko przemarza. Dlatego przewożąc ją musimy porządnie opakować, a po przyniesieniu do domu przez kilka godzin nie rozpakowywać, dać jej czas na aklimatyzację. Poinsecja lubi jasne stanowisko o lekko rozproszonym świetle. Nie znosi przeciągów ani otwartych okien. Podlewać należy ją co dwa dni wodą odstałą, małymi dawkami. Ziemia powinna być lekko wilgotna, nadmiar wody sprawia, że roślina łatwo gnije i zrzuca liście.


Idzie jesień…

Puste miejsca w warzywniaku i na grządkach obsiewamy roślinami na nawóz zielony. Najlepiej sprawdzi się łubin, gorczyca, facelia lub po prostu mieszanka na poplon. Gdy urosną na wysokość ok. 15-20 cm należy przekopać je razem z ziemią. W ten sposób szybko i tanio zwiększamy żyzność gleby. Dodatkowo np. gryka i gorczyca hamują rozwój szkodników glebowych.

Początek jesieni to również idealny czas na przesadzanie, rozsadzanie i nasadzanie. Sadzimy zimowity, które niebawem zakwitną i ich kolorowe kielichy bez liści przypomną nam krokusy.
Systematycznie zbieramy też nasiona z kwiatów jednorocznych. Robimy to najlepiej w godzinach południowych po paru bezdeszczowych dniach. Dodatkowo dosuszamy je jeszcze na jakiejś płaskiej powierzchni, a następnie pakujemy do papierowych torebek. Przechowujemy w suchym i chłodnym miejscu do następnego sezonu. Nasiona można pozyskiwać również z warzyw, chociaż to jest nieco trudniejsze.


Lecą liście z drzew

Jesień to czas plonów, ale to niestety również czas opadających liści… Ich grabienie nie należy do ulubionych zajęć. Czy można więc ograniczyć tę czynność? Uważamy, że można i nawet trzeba dla dobra otaczającej nas przyrody.

Liście spełniają bowiem konkretne funkcje. Utrzymują glebę w naturalnej równowadze podczas zimowych miesięcy oraz zapewniają schronienie dla wielu gatunków ptaków, owadów czy chociażby jeży. Liście są również naturalnym nawozem organicznym.

Należy więc zadbać o kompromis pomiędzy estetyką ogrodu a troską o przyrodę. Postarajmy się usuwać tylko część liści z najbardziej uczęszczanych miejsc ogrodu, pozostawiając je tam, gdzie swobodnie mogą leżeć. Zrezygnujmy z używania dmuchaw, gdyż generują one hałas i zanieczyszczenia.

Pamiętajmy także, żeby pod żadnym pozorem nie spalać liści! Zabrania tego polskie prawo – Ustęp 7 Art. 31 Ustawy o odpadach.


Jesienne przycinanie krzewów i drzew

Jesienne cięcie wskazane jest szczególnie dla nowo posadzonych drzew i krzewów liściastych (nie dotyczy to krzewów zimozielonych). Młode rośliny odpowiednio przycięte będą ładniej się nam rozkrzewiać i zawiązywać więcej kwiatowych pąków. Jesienne cięcia stosujemy również do krzewów czarnych porzeczek, malin i jeżyn.

Pod koniec września przycinamy orzechy włoskie, a późną jesienią leszczynę. Zabieg odmładzający można także przeprowadzić na niektórych krzewach ozdobnych tj. krzewuszki, kaliny, głogi, berberysy czy lilaki.

Pamiętajmy, że bardzo ważnym elementem jesiennego cięcia jest zabezpieczenie powstałych ran odpowiednią maścią ogrodniczą.


Seniorze, bądź bezpieczny!